Sama do cukru już nie wróciłam i uważam to za jedną z najlepszych decyzji. Antoś ma 2 latka i 3 miesiące i wciąż nie podaję mu cukru, ani prostego ani też żadnych słodyczy.
Po roku powtórzyliśmy testy i okazało się, że alergii na ziemniaka już nie ma, za to pojawiła się na soję. Po roku unikania ziemniaka, niemalże zapomniałam o jego istnieniu:)
Na początku jak się dowiedziałam o alergii to lekko wpadłam w panikę, co ja mam gotować, co jeść, co kupować i gdzie… Do tej pory, gdy coś kupuję to czytam cały skład. Z czasem jednak wszystko stało się o wiele łatwiejsze… Bardzo dużo czytałam na temat diety alergika, szukałam ciekawych stron, blogów, forum, książek. Do tej pory, co jakiś czas odwiedzamy alergolog, ale tylko w Polsce. Doradzamy się co nowego wprowadzać, a czego unikać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz