Zdrowie i szczęście

sobota, 24 maja 2014

Szok anafilaktyczny, adrenalina

Szok anafilaktyczny

Przyznam szczerze, że nie przypuszczałam, iż mleko krowie może aż tak uczulić, wywołać tak dużo poważnych reakcji, a tym bardziej wstrząs anafilaktyczny.
Wstrząs anafilaktyczny to najgroźniejszy objaw kliniczny alergii o charakterze ogólnoustrojowym, silna i bardzo gwałtowna reakcja, która może zagrażać życiu.
Wczoraj, w szpitalu nasz synek miał kolejną już prowokację na mleko krowie.
Prowokacja rozpoczyna się od podania kilku kropli mleka. Podawana ilość mleka jest zwiększana, w odpowiednich odstępach czasu. Po wypiciu 20 ml Antoś miał dwie małe, czerwone plamki na twarzy. Po podaniu 60 ml mleka reakcja była bardzo szybka i gwałtowna. Z minuty na minutę zauważaliśmy nowe objawy. Napad ostrego kaszlu, katar, wysypka na twarzy i szyi, swędzenie wewnętrznej strony dłoni, obrzęk błon śluzowych oraz skóry na twarzy, spadek ciśnienia, ból brzuszka no i początek utraty przytomności.
Lekarz natychmiast zdecydował o podaniu zastrzyku z adrenaliną. Zastrzyk był bolesny i  szokujący jak na pierwszy raz. Adrenalina jednak pomogła bardzo szybko.
W szpitalu spędziliśmy ponad 11 godzin, by mieć pewność, że wszystko się unormowało.
Prowokacja była okropna ale teraz przynajmniej wiemy czym grozi naszemu synkowi spożycie mleka krowiego. Z całą pewnością lepiej przeżyć taka sytuację w szpitalu, pod nadzorem lekarzy, niż np. na placu zabaw.
Chciałabym zwrócić uwagę rodziców, którzy spotykają się z przeróżnymi reakcjami alergicznymi u swoich pociech by nie czekali zbyt długo, by nie bagatelizowali żadnej reakcji.
Gdy pojawiła się pierwsza reakcja u naszego synka -  kaszel, lekarz podał Aerius w syropie. Antoś zrobił się bardzo senny. Najpierw pomyślałam, że jest zmęczony pobytem w szpitalu, reakcją alergiczną, że tak uspokajająco podziałał na niego syrop. Prawdopodobnie, gdyby nie miał kolejnych reakcji pozwoliłabym mu na drzemkę.  ALE TO BYŁBY BŁĄD. Nagła senność jest jednym z niepokojących objawów szoku anafilaktycznego.
Teraz musimy być jeszcze bardziej ostrożni, a także już zawsze musimy mieć przy sobie zastrzyk z adrenaliną. Mam nadzieję, że nigdy tej adrenaliny nie będziemy musieli podawać...

Nasz synek jest bardzo dzielny, wiele już przeszedł i wszystko dobrze znosi. Właściwie, od kiedy się urodził, dokucza mu alergia pokarmowa. A mniej więcej od 3 lat był już kilkanaście razy w szpitalu na przeróżnych badaniach, już nawet nie pamiętam ile razy miał pobieraną krew.
Ten wstrząs anafilaktyczny był szokiem dla nas wszystkich. Na pewno mogę powiedzieć jedno, po takim przeżyciu wszelkie błahe problemy znikają. Pojawia się jeszcze więcej cierpliwości i miłości. Priorytety w życiu się zmieniają..



2 komentarze:

  1. jejku :( straszne to, co piszesz! Naprawdę jesteście dzielni!! Tyle już się nacierpieliście, mam nadz., że będzie lepiej, że uda Wam się jakoś z tym wszytskim żyć albo że objawy będą znacznie słabsze :((( Troszkę wiem, co czujesz – mój Synek jest astmatykiem i też wielokrotnie w ciągu 5 lat baliśmy się i drżeliśmy o jego zdrowie :(( Ale trzeba mieć wiarę i nadzieję, że to wszystko pokonamy! Trzymajcie się dzielnie i zdrowo! PS podziwiam Cię za te wszystkie przepisy! Trafiłam tu dopiero dzisiaj, ale będę zaglądać. Słyszałaś może o testach na nietolerancje pokarmowe (nie chodzi o alergię)? Jakiś czas temu robiłam i wyszło mi, że powinnam odstawić mleko i jajka oraz mąkę pszenną i drożdże. Długo starałam się jakoś to wszystko zastępować w diecie, ale... ostatnio kapituluję. Kuchnia bez tych produktów to zupełnie coś nowego dla mnie, muszę się przestawić na zamienniki, na inne mąki, napoje roślinne... Może z Twoją stroną znów zacznę przestrzegać diety... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu:) dziękuje, wierzymy ze z odpowiednia dieta i czasem bedzie lepiej:) Niestety w dzisiejszych czasach mamy coraz wiecej konserwantów i chemii w jedzeniu, stad te nietolerancje i alergie.. Jesli chodzi o testy na nietolerancje to mamy jedynie doswiadczenie z badaniem na nietolerancje laktozy. Jestem przekonana, że zarówno w przypadku alergii jak i nietolerancji przestrzeganie diety jest kluczowe. Wiem na pewno, że wykluczenie na jakiś czas produktów nietolerowanych przez organizm może doprowadzić do 100% poprawy wchłaniania danego produktu. Nam tez bylo bardzo ciężko zmienić dietę ale gdyby nasz synek nie przestrzegał dety to bysmy nie wychodzili ze szpitala. Trzymam kciuki za Twoja determinacje i zycze duuuuzo zdrówka.

      Usuń